Nie wiem który to już raz
Znowu stara waga, jeśli nie więcej. Boję się sprawdzić i wstydze się przyznać. Jem jak świnia.
Koniec
Obiecałam sobie, że jak schudnę to kupie w końcu soczewki (jak na razie nie dość że gruba, to okularnica) i zrobię ten TATUAŻ na który mam ochotę od kiedy pamiętam.
Przecież kiedyś będzie lepiej, nie?
+Z racji mojego obecnego żywienia = obżerania się jak świnia na razie bez bilansów