Witaaajcie witajcie. Nareszcie w domu !!
powrocilem
przezylem wspaniala przygode, z ludzmi widocznymi na fotce. Jest to mianowicie załoga jachtu "Legia", niestety w osłabionym o 2 czlonkow skladzie.
Zbyt wiele tego bylo zeby o wszystkim opowiedziec. Cały tydzień usiany był bardzo pozytywnymi akcentami. Najlepsza byla oczywiście szwecja. Całą noc łaziliśmy po mieście, karmilismy łabedzie, mewy i kacznki. Byliśmy w muzeum żeglarstwa, jedlismy 15-gałkowe lody na społke z mewami :D:D
Nocne wachty tez byly wyczesane ( zwlaszcza jak sie siedzialo 2 naraz )
Podsumowujac :
swietni ludzie, członkowie załogi, przyjaciele. Świetny wypoczynek. Odcięcie sie od cywilizacji na tydzień bardzo dobrze mi zrobiło. Wiele sie nauczylem. Ale najwazniejszy jest bagaż wspomnien ktory przywiozlem. Nawet awaria samochodu w drodze powrotnej ) w sandomierzu ) nie byla taka straszna.
Nie wiem co jeszcze mozna napisac...
No chyba tylko tyle ze sie ztesknilem troche za niektorymi mieszkancami stalowej :D
ciesze sie ze juz jestem. Nastepny rejs?? JASNE!!! ale najpierw trzeba odpoczac.
jeszcze raz wielkie pozdro dla calej załogi, zwlaszcza pana Kapitana, ktory byl dla nas dobry i na wiele nam pozwalal. :D
takwiec jeszcze raz
ACHOJ!!!
defekt mozgu - defekt mozgu