Co robimy ze szczęściem?
Najczęściej po prostu zamykamy je w słoikach, a potem umieszczamy w chłodnych, ciemnych kątach umysłu- tak żeby się nie zepsuły.
Wszystko co sprawia nam radość jest z góry zaklasyfikowane do tych konfitur, które wyrabia się po to, by późną zimą, gdy zginie już wszystko inne móc przypomnieć sobie ich aromat. Może nie tak intensywny jak przed zamknięciem ich pod wieczkiem szklanego naczynia, ale taki który wywołuje miłe dreszcze i słodkim smakiem łaskocze podniebienie.
Życie w przeciwieństwie do astronomicznych pór roku jest nieprzewidywalne, dlatego też nie wiem kiedy nadejdzie zima.
Zima, która zabija uczucia, zdarzenia i niespodzianki. Zamraża zmysły, nerwy i wszelką wrażliwość na bodźce.
Musisz uważać. Boję się zimy i być może z tego strachu zamknę Cię w słoiku.
Byle do soboty.
Tęsknię.