Gdy myślę, serce bije mi zbyt szybko. Oddechy płyną po taflach powietrza urwanymi liniami. Pięciolinie
wypowiadanych zdań załamują się i głos przeciąga się po najtwardszych chropowatych kawałkach kamieni pokropionych
smutną krwią. Gdy myślę dłonie mi drżą i gęsia skórka podnosi włosy na mojej głowie. Stopy chodzą, jak gdyby pod nimi
były rozżażone węgle lub jeża kolce. Oczy mam zimne, gdy myślę. I tylko serce płonie. Gdy myślę..
Użytkownik szejnn
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.