Gdy tak leżeliśmy, otulani jedynie gorącym powietrzem i zapachem wanilii mych włosów i Twej wody kolońskiej, z egar wybijał kolejną godzinę. Wskazówki leniwie toczące się po tarczy zegara wlokły się jak ociężałe powieki dopiero zbudzonej królewny. Z każdą sekundą na mojej skórze pojawiało się coraz to więcej odcisków Twoich palców, które i tak zaraz miały ulotnić się pod wpływem słońca. Każdą komórką swego ciała czułam, jak blisko jesteś. Nieprzerwana chwila budująca nasze wspomnienia mogłaby nieprzerwanie trwać. Chciałam razem z Tobą odczuwać na swej skórze szum morza i delikatny skrzek mew...
Użytkownik szejnn
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.