Łooo mam niebieskie oczy *____*
Ktoś złapał mnie mocno za ramię. Odwróciłam się szybko i spojrzałam na niego pytającymi oczyma.
"Porozmawiamy?" Zapytał zdyszany.
Obruszyłam się tylko i dalej szłam w swoją stronę.
"Błagam. No cholera, proszę Cię!" Zatrzymałam się.
Stanął bardzo blisko mnie, tak, że czułam jego szybki i gorący oddech na szyi.
"Czego chcesz?" zapytałam chłodno.
"Spójrz na mnie." Nie wytrzymałam. "
Biegniesz za mną pół drogi, żebym na Ciebie spojrzała?!" Krzyknęłam tak głośno, że przechodnie patrzyli na nas z dezaprobatą.
"Tak." Zaśmiałam się sarkastycznie.
"Tylko tracę czas." Odwróciłam się na pięcie i ruszyłam dalej.
"Chciałem, żebyś to zrobiła, bo w Twoich oczach widać miłość do mnie." Odwróciłam się znowu.
"Miłość? Widzisz miłość?" Z każdym słowem zbliżałam się do niego coraz bardziej. "To dziwne, bo ja, zawsze, gdy patrzę w lustro, w swoich oczach widzę nienawiść.
I choć Cię, [CENZURA], kocham, to nienawidzę bardziej!"
Syknęłam. W jego zaszklonych oczach odbijała się moja twarz.