photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 2 WRZEŚNIA 2013

16 dni w Zakopcu zleciał jak sen .. myslałam , że bedzie gorzej. oczywiscie na co można narzakać to pogoda .. pierwszy tydzien piękny , drugi był masakrą pogodową . Największym pozytywem  i miłym zaskoczeniem zarazem było moje kolano  i bark ..  tylko sie cieszyć .. dzień zleciał , szybciej , wolniej .. wazne , że poza łodzią , bez telefonu praktycznie  i w oderwaniu od całego zgiełku..

 

 

Zawsze myślałam , że bedac po drugiej stronie szpitalnego łóżka  jest łatwiej .. to zawsze ja byłam przyzwyczajona , że leże .. i to wręcz standard ... i z ręka na serduchu , mogę przyznać , że mogłabym położyć się na stole operacyjnym bez zająknięcia... bo to dla mnie od 2 lat norma... ale od wczoraj bedac po tej drugiej stronie .. to mogę przyznac , ze jest  to ból , uczucie  niedoopisania.. szczególnie jak widzi sie cierpienie potworne drugiej osoby , nie mówiąc o tym , że jest to własna mama... wczoraj jak wczoraj... ale dzis to nie wiem jak sie nazywam... widzac jej ból, cierpienie i wiele innych rzeczy . to jest cos strasznego... chciałabym tak bardzo zamienić się z nią miejscami ... zeby jej ulżyć ., to jest cos strasznego... Wymiękam psychicznie .. Oby jutro bylo lepiej.. pierwsza doba jest najgorsza... 

 

 

 

Rozpoczecie dzis jeszcze popołudniu farmaceutyka.. jak na razie sama nie wiem co o nim sądzic...

 

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika szczesciepojeciewzgledne.