Oliwier.
przegrywasz sobie u mnie swoim zachowaniem, bo to chyba logiczne,że nie zamierzam cię kochać,
starać się i tym podobnie tylko dlatego by kuźwa usłyszeć od ciebie,że jestem wredna i wymagam a sama tego nie robię.
ogarnij się czego ty w końcu chcesz, bo co 5 minut masz inną wersję wydarzeń, a skoro jestem taka zła i niedobra
to zamiast mnie besztać warto byłoby zebrać się na odwagę i powiedzieć mi prosto w dziub co ci się tak bardzo nie podoba,
tak jak zwykle robię to ja. może moje koleżanki bawią się w te gierki z kolesiami, ale nie ja. i jeszcze jedno
nie zamierzam się po raz tysięczny zmieniać, za dużo tego było. facet ma cię akceptować taką jaką jesteś,
a skoro tobie to nie odpowiada, czemu wielce przeczysz to po co to wszystko i ta cała szopka z prawdziwą miłością?
strasznie mam dość wycia i tego,że przeżywam wszystko 500 razy bardziej od ciebie a ty sobie po prostu robisz żarty.
ogarnij do jutra czego w końcu chcesz, bo nie zamierzam po raz kolejny się odzywać do ciebie tylko po to by usłyszeć
od ciebie kolejne pretensje. życze miłego wieczoru.
tyle ode mnie.