dni Wodzia,karuzela,zmierzły Honisz, sto lat do Młodego
giewont,spotkanie Patki po stu latach, Madźka i jej flesz,
żebranie u ludzi na laysy z Koczy, ostatecznie nocka u Koczy. ;*
dzisaiaj ślub w kościele, anonimowy telefon do mojej mamy,
pozdrawiam serdecznie tą osobę <3.
a teraz Biery, marudzący Honisz na pogodę
i ciasteczko. ;D
JUTRO ZAKOPANE.
i pokój tylko z Natt, więc stwierdzam cyrk.
kończę, bo Honisz mi ciągnie dolną wargę w dół i się śmieje ze mnie.
do czwartku ;)
będę tęsknić. ;*
potrzebuję chwili spokoju,chwili.