tak pięknie Ariadna robi "fufu" , czyli inchalacje. :)
taki mały szkrab pelniacy i kipiacy życiem musi się każdego dnia zmagać z ta trudna choroba.. ale mimo to jest radosnym i szczeslisym zawsze z usmiechem biegajacym dzieckiem, wszędzie jej pełno . :)
dziś niestety żegnamy się z Ari i Basia.. żeby tylko im podróż minęła spokojnie i bez żadnych niespodzianek. :)