Taaa daaaaam!
Oto owoc mojej ciężkiej pracy jaką włożyłam w hodowanie mojej kochanej roślinki (Guzmania Ruiz & Pav. wikipedia.org, nie pokażę zdjęcia kwiata-matki :D ponieważ aktualnie przekwita i wygląda mało efektownie), no może nie była taka ciężka bo szczerze mówiąc nie mam ręki do kwiatów (nawet kaktusy mi usychają...) Jednak rozmowy z nią i podlewanie od czasu do czasu pomogło...i oto są dwa nowe pędy!
Mam nadzieję, że Basia i Balbina przyjmą się ponieważ czuję, że odnalazłam w sobie jakiegoś wewnętrznego ogrodnika! XD