Dzisiaj czwartek ... TŁUSTY CZWARTEK xD
Jeden sms do Colletty i już siedziałyśmy u mnie z pączuszkami
Musiałam iść do pomocy doraźnej bo mama dostawała kurwicy od słuchania mojego kaszelku :3
Jeszcze ile się tam musiałam nasłuchać od najmądrzejszych na świecie pielęgniarek, że nie mam zaświadczenia o ubezpieczeniu i co ja sobie wyobrażam !
Tłumaczę im jak krowie na granicy, że wszystkie dzieci do 18-go roku życia są ubezpieczone, a chyba widać wyraźnie w książeczce zdrowia ile mam lat ! ... Ale debilowi nie wytłumaczysz -.-' wkońcu przyszła jakaś jedna ogarnięta pielęgniarka :) powiedziała im dokładnie to samo co ja ! Poczym stwierdziły, że to przecież oczywiste, że mam ubezpieczenie i po co JA się tak unoszę.
No nornalnie tak mnie tam zagrzały, że temperatury dostałam, a ciśnienie to mi skoczyło chyba do 200-tu.
NASZA KOCHANA SŁUŻBA ZDROWIA <3