W moim sercu gosci smutek... Niespodziewany gosc.. Nie potrzebny... Zbędny tak naprawdę... Ale co to by bylo za zycie bez kilku lez splywajacych po policzkach? Zycie byloby nudne.. Moze i lepsze , ale takie nijakie :( Ja mam baardzo ciekawe i smutne zarazem zycie.. Prababcia ktora kochalam umarla i obwiniam o to siebie. Zaluje tego ze ufalam tym falszywym. Kocham rodzine i przyjaciol , ale bardziej kocham swoj smutek.