zakupy tak bardzo udane!
znowu zaciesz od ucha do ucha trzymając pełne torby w rękach.
wróciłam padnięta, wpadłam do Kośka na wieczór
potem jeszcze wpadłam do Monii
i chcąc nie chcąc, kocham ciemność i kropelki deszczu odbijające się od chodnika
mogłabym tak iść przed siebie w samotności aż na koniec świata.
Ciepłym spojrzeniem rozpalił w niej zielone marzenia, znowu zapachniało wiosną,
choć za oknem była jesień, w jej sercu ciągle był maj...
wszystko budziło się na nowo, a kolor zielony miał tysiące odcieni.
5 :*
Użytkownik syymphony
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.