ależ się plany pozmieniały
głupi wirus, tym razem mój Skarb chorował i wczoraj się nie dało nic z Bidulkiem zrobić :c
więc była przejażdżka rowerowa z Bakami do lasu i było świetnie :D
a na dziś, skoro mój Kosiek też chce i się lepiej czuje, sesja po południu i kino wieczorem
może już nic tym razem nam tego nie pokrzyżuje ;)
kocham Cię strasznie :*
Florence and the Machine - Spectrum
Użytkownik syymphony
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.