dzień w szkole tak szybko zleciał, znowu płakanie ze śmiechu i w ogóle :D
rozmowa z panem K. najlepsza:
"-Samanta, co to sie stało, że ostatnio tylko na historii Cie nie bylo?
-to prosze Pana były takie czary mary
pare minut później...
-a tak na poważnie, to co z tym czary mary?
-nie wiem, prosze Pana... była różdżka, wypowiedziałam zaklęcie, zniknęłam, potem wróciłam, ale co to było, to ja nie pamiętam! ale jak sie dowiem, to panu powiem"
miał nas zdecydowanie dość na wos'ie.
po południu, po wykissowaniu i wyprzytulaniu Kośka, łóżko aż wołało, żebym sie zdrzemnęła
ale wieczorem zumba! :D dzięki, dziewczyny, że mnie namówiłyście, bede na to chodzić, mimo że padam na ryja :D
powrót w towarzystwie Monii, Asi i Agnieszki, więc:
"gwałćcie mnie wszyscy, pewnie!"
"nie ma przystojnych gwałcicieli, gdyby byli przystojni, to nie musieliby gwałcić!"
humor strasznie poprawiony, to nic ze szlysmy w deszczu :D
może piątek zleci tak samo szybko, i weekend, w koooncu weekend :3
Użytkownik syymphony
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.