Zdecydowanie wolała bym żeby było jak kiedyś, gdzieś kilka miesięcy do tyłu. Wtedy było dobrze, wręcz wspaniale, a ja głupia myślałam że to będzie ciągle. To chyba był mój najszczęśliwszy okres w życiu, trzeba zaznaczyć że dość długi, bo nie były to pojedyncze dni, to trwało miesiące, ale się skończyło. Czy mi tego brakuje? Tak i to cholernie, chciała bym przeżyć to jeszcze raz, zadawać więcej pytań, spędzić więcej czasu i dosłownie wykorzystać ten czas do maksimum, bo jak widać to się nie powtarza, a zostają tylko wspomnienia.