yayayayay!
Komers pozytywnie w chuj!
Spodziewałam się, że nikt nie będzie tańczył i wszyscy będą siedzieć pod ścianą!
A tu suprajs!
Mega byłooo! Pierwszy raz tańczyłam na trzeźwo... o.O
Dobrze, że nie wyszłam wcześniej, bo bym w chuj żałowała.
Najlepsza klasowa impreza ever. :D
Mniejsza o to, że wszystkie płakały, a my z Wiką się tylko z nich śmiałyśmy. :D
Później park.
Niestety mama przed 2 już dzwoniła, że mam powoli wracać i skończyło się na jednym piwie.
Ale i tak było fajnieee.
I ta afera o "Hyc o podłogę"... ^^
Idę dalej chwalić się wynikami egzamionów :D
Miłego weekendu. < 3