jutro idę na chrzciniki tego cudownego dzieciaczka xD
i tyle o jutro :))
__________________________________________________________________
yyy... od czego zaczac <lol>
dzis poszłam na mecz do goku byla bk bo pon zew był z nami (to nie moja rodzina )
potem w teren na koniku xD
jechałysmy polna droga a w goku po meczu stoi konik chyba (wałach)
chciałysmy podjechac go zobaczyc ale babka bala sie nie wiem czego??
nastepnie do gondkow bo tata tam na rybach byl martyna wpadla na pomysl zeby jechac polami taki mily pan pokazal nam droge jak dojechac do szynych xD
po drodze widziałam w glowniku utopinego cielaka :((
a krowy jak szalaly jak nas widziały xD
wyjechałysmy obok kosciola w szynychu i potem walem do babci s
i na chate 10 km w 3 godz ok. po:
rowach
polach
ulicach
bagnach
blotach
itp
pOzdrO :*