obowiązkowe zdjęcie w lustrze przed studniówką.
Kuźwa, samoocena mi spada na łeb, na szyję. Oczywiście nie poddam się, ale uświadomiam sobie jacy ludzie mają podobne aspiracje co ja. Czyli, że tak powiem, powiedzenie ''mierz siły na zamiary'' dotarło do mnie chyba trochę za poźno. Poza tym muszę w sobie sporo zmienić. Cały optymizm poszedł w pierdut.