Nie mam aparatu na razie więc muszę dodawać zdjęcia z kompa, innych nie mam, tylko z moimi zwierzakami, więc dopóki będę cierpiała na brak aparatu, będę dodawać moje zwierzaki. Niestety. Jbc na fotce są moje myszoskoczki, gdy były jeszcze małe.
Wszyscy się cieszą, że są ferie i gdzieś wyjeżdżają, a ja właśnie choruję .
Chociaż choroba się kończy i został mi okropny katar i piekący nos, to i tak nie mogę wyjść z domu. Ni na lodo, ni do kina, po prostu NIGDZIE.
Mam nadzieję, że może jutro gdzieś wyjdę, choćby do przyjaciółki, do sklepu, na spacer, no nie wiem. Nie chcę siedzieć zamknięta w domu przed telewizorem lub kompem. Może w piątek na koniki pójdę przynajmniej na dwie godzinki jazdy? I może wreszcie zacznę ten cholerny galop? Jeśli do wakacji nie nauczę się całkiem galopować, to nici z takiego super obozu jeździeckiego
Pozdrawiam wszystkich tych, co mam w znajomych, moją klasę 6b i Olę (pazureczek) i w ogóle to prawie wszystkich