Nie chciało mi się robić sobie fotki, więc dodałam zrobioną rano z myszomałyszami moimi .
Dzisiaj byłam na cmentarzu u babci jak co niedzielę i także w Realu. Lol, jaki tłok, jakie kolejki, nie było gdzie auta zaparkować. Ale wiadomo, jutro wigilia i trzeba zakupy zrobić. W mojej wannie pływają sobie dwa karpie (jak co roku) i mój koteczek oczywiście musiał wejść do wanny i popływać z nimi. Po tej jego czynności cały dom jest mokry. Zaraz zabiorę się za ubieranie choinek (użyłam tu liczby mnogiej, bo mam do ubrania choinkę u mnie w domu i u mojego kochanego dziadzia, mieszkanie obok). Jutro wezmę się za robienie uszek z borowikami (sama zbierałam) w bardzo dużej ilości, ponieważ moja rodzinka uwielbia uszka i do jednego z nich wsadzę grosika, ciekawe kto go trafi.
Na koniec pozdro dla wszystkich, zwłaszcza mojej przyjaciółki Olusi (pazureczek), całej VIb i komentujących.
Wesołych Świąt Bożego Narodzenia i smacznego jajeczka