...niby proste a jednak tak bardzo skomplikowane, całkiem jak to zdjęcie! mozna do niego dorobic niezłą analogie!...
a co robi maturzystka dwa dni przed maturą z biologi? zamiast sie uczyc bawi sie M&M'ami xd
bez sensowna, męcząca i nie do zniesienia chęć istnienia!
a jakby tak uciąć jej skrzydła? mogłoby być ciekawie!:)
od wczoraj jestem jakas dziwna, rozdrażniona, zdenerwowana, imfantylna...
sama nie umiem zlokalizowac przyczyny mojego nastroju...
może to przez te moje chore ambicje... którymi zawsze sięgam za dalego... o ile mozna nimi sięgac...
...jak to Staszek ma zwyczaj mówic:"wyżej dupy nie podskoczysz"
ale siedziałam i myślałam(to też takie Staszkowe) i wydaje mi sie że chyba tak robie... ale kurcze, czy chęć zdana matury, bycia szczesliwym(w tym wypadku szcześliwą), wyciągnieca konstruktywnych wniosków, zrobienia kilku zdjęć i posiadania roweru.... to za dużo?
za dużo wymagam? zapomniałam nie moge wymagac, ale chęci...
dobra, pierdole głupoty...
mówilam że moj nastrój jest jakis dziwny...?!
WHY? ja sie pytam!
a czy słowa mają jakielokwiek znaczenie? czy mowimy je tak o zeby tylko powiedziec, zeby usatysfakcjonowac drugą strone, czy naprawde zdajemy sobie z mocy wypowiadanych przez nas słów!?
oby...
...bo jak nie to będzie ciężko...
chyba sie mecze troche... czuje sie chora, mimo ze nie mam kataru, a zimno to i tak zawsze jest, kto zna ten wie zimne rece te sprawy, ale podobno to dlatego że... ten no...
nie pociesza mnie to...
nie wiedza jest błogosławieństwem
nie zawsze...
czsem lepiej wiedziec, bo upadek jest bardzo bolesny jak sie zadługo jest pod kloszem niewiedzy...
a niecierpliwość to przekleństwo...
aa moze tez niezawsze...
kiedyś myślałam że nauczyłam sie czekac, szybko sie okazało że nie...
a teraz? czy umiem, tez mi sie wydawało ze tak... ale bałam sie upadku... niepewnośc była silniejsza...
ale teraz sie mozemy uzbroic w cierpliwosc, ale tylko wtedy jesli ponoscimy odpowiedzialnosc za wypowiadane przez nas słowa....
dobranoc!
Użytkownik sylwiaaas
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.