Bo to historia bo to marzenia
Bo to historia godna przypomnienia
Bo to są gwiazdy spuszczone z nieba
Bo to są prawdy których wiesz ile trzeba
Wtedy kiedy człowiek zimno cię olewa
Dookoła ludzie chcą mnie oceniać
Nie widzą serca nie widzą duszy
Nie widzą tego co w mej głowie huczy
Co moje usta mówią a co moje odbierają uszy
Zamilknie ktoś na wieki
Wtedy będziesz wielki
Jak powietrze będziesz lekki
Czemu nie umie nie odnaleźć się w tłumie
Sam jak palec czy to ważne w sumie
Każdy ma swoje problemy swoje idee swoje sny swoje złote góry
Marzenia warte świeczki poświęcenia
Nie po to umieramy aby pyłem zostać
Ale śmiać się i żyć nie myśleć jaka czeka jutro chłosta
Ile kasy ile wrogów ile przyjaciół ile wozów
Ile bólu ile nałogów ile podniecenia wokół
Ile ludzi widzę w środku
Dopóki wierzysz że może być inaczej
Że będziesz walczył jak ja walczę
Będziesz panem świata królem siebie właśnie
Trzymaj to na pulsie wiara nie ugaśnie
Przez pryzmat widzę jak ludzie tracą rozum
Wyskok w niebo a ja łatam gwiazdy zapalam świece
Tak jak w nocy świeci każdy światło świeci