dziś lany poniedziałek., xDD
zacze4lam go ok 11;55 xd bo wszyscy po kolei mnie oblewali wodą ;/
o 15:30 mieli przyjsc goscie, ale jak zwykle sie spoznili..xd w koncu przyszli xd i byl obiad po obiedzie Paula po mnie przyjechala xd i na podole...na wojne xd
P:Kamil?
K.nie
P.Jakie nie? jak to ty.
K; nie xd.
P.wez zlaz.
K. nie chce mi sie. xd
P.ale miała być wojna..
K.oj nie chce mi sie. xd
w koncu wyszlo ze za 30 min wyjdzie. xd
poszlismy na plac przed jego blokiem xd
a tu Tomaszek z SzachMytem biegnie..i z butlami wody.............
myw nogi xd a tu kolejna ekipa z butlami wiec w jakies krzaki xd a pozniej ucieklismy gdzies indziej..xd i ja z Paulą sie po oblewalysmy. xd
pozniej wyszedl Zeus i bałysmy sie do ng podejsc xd bo byl z Tomaszkiem i z Szachmytem xd i Zeus przybiegl i prosto na Paule xd i zopstalo mu troche wody na mnie.. xd i ja w nogi ale mnie i tak oblal xd ale malo..a pozniej zawolal swoich kolegow xd bbylo ich z 8 i mnie oblewali z pistoletow. xd a pozniej Zeus poszedl nalac wode i znowu cala woda na mnie i troszke na Paule xd i wyszlam na tym najgorszej mialam wszystko mokre oprocz tyłka. xdd
pozniej na gorke..i oni sie smiali z tg jak ja stawiam nogi ;<
co im do tego?? xDD
a Tomaszek to nawet spoko jest. xd i załozyłam bluze Zeusa i byłam blizniaczka tego szachmyta
xdd ogolnie bylo zwalowo; ;dd ale za tydzien w niedziele zostaje w domu, oni maja przyjsc do mnie. ahahahah xd jkuz to widze jak im sie chce zapierdalac..xd
no to pozdro.
Paula;*
Zeus;*
Patrycja;*
Damian;*
Tomek;*
Martyna;*
ps. ja nie wiem jak sie pisze ten szaachmyt xd bo w sumie to mi sie nie przedstawial xd wiec pisze tak jak slyszalam. xdd
ps2.tomaszku mój drogi. dziękuję Ci za wysuszenie naszej wspolnej kurtki. i nie jestem Sylwestrem i nie zamierzam odkurzać pokoju.i nie smiej sie z tego jak ja chodze bo nikt nie umie chodzic tak jak ja. xd i skakac tez tak nie skacze jak to ty pokazales. xdd
Ps3.nienawidze was bachory z pistoletami -.-