Skąd to przeświadczenie o samozayebistości.
A no stąd, że im człowiek starszy tym bardziej zauważa luki społeczne.
Degradacja wartości moralnych postępuje, a ludzie nienawidzą krytyki.
Lepiej z krytykantem się nie zadawać, ale w momencie kiedy potrzebują ludzie koła ratunkowego wtedy krytykant- osoba stabilna z własnym zdaniem i siłą jak czołg jest wskazana.
Wtedy się znajdują nagle pseudoprzyjaciele tzw dzieci we mgle.
Doczepią się jak pasożyty, ale nie ma to tamto. Można pomóc podnieść się do lotu, ale nie latać za dany organizm :)
A to się robi dla nich bezinteresownie, bo najważniejszą wartością człowieka poza godnością, dumą, patriotyzmem jest propagowanie własnych zasad, które wykraczają ponad fałśzywą rzeczywistość i powodują ogólne zdziwienie.