siedzę sobie na parapecie w salonie, piję kawę, słucham muzyki...
za tydzień Poznań, W KOŃCU <3
wszystkie plany poszły się jebac tylko dlatego że jestem głupia i nie mogę pomyśleć zanim coś zrobię...
nie mogłam cholera pomyśleć że później będę musiała ponieść konsekwencje tego co zrobiłam...
ale już trudno, stało się, mam tylko nadzieje że tata odpuści i chociaż pozwoli mi jechać do tej Bułgari...
NO I MOŻE JESZCZE NA KONCERT :3
zawiodłam się na pewnej osobie, szkoda że tak wyszło, ale chyba już nigdy nie będziemy miały takich kontaków, jakie miałyśmy przez ostatnie kilka miesięcy...
nienawidzę jak ktoś mnie okłamuje, a chyba ta osoba dobrze o tym wiedziała...
NIEDŁUGO ZACZYNAM BIEGAĆ I ZA JAKIŚ MIESIĄĆ JEŹDZIĆ NA ROWERZE
DO WAKACJI MUSZĘ SCHUDNĄĆ, UDA MI SIĘ :3