z wakacji
ale zaciesz na ryju
hehehe
O smutnej Dziewczynie....
Miała czarne włosy.
Żadko się uśmiechała.
Była inna niż wszyscy.
Dlatego często płakała.
Oczy piekielnie czarne.
Dużo smutku w nich miała.
Pytałam się jej czemu?
Ona nieodpowiadała.
W ławce sama siedziała.
A ja na nią zawsze patrzyłam.
Czemu ona jest smutna?
Cały czas się z tym trudziłam.
Nie wyczytałam z jej twarzy nic.
A jednak coś tam było.
Nie wiedziałam co
i to mnie przygnębiło.
W tem spojrzała na niego.
Był taki miły, przystojny.
W całej swej budowie
był taki dostojny.
Miała taką iskre w oku
jak gdyby czegoś żałowała.
Teraz już wiem,że przez iskre
się z życiem pożegnała.
Kiedyś była piękna
i on to zauważył.
Wziął pod swój dach
i "niby" uczuciem obdażył.
W końcu bajka się skończyła.
On ją poprostu sprzedał.
Ona mu groziła,ale on
policji się nie bał.
Zrobił z niej zwykłą Szm**ę.
Bezwartościowego śmiecia.
I nikt nie zauważył,że taka krzywda
kryje się w oczach tego dziecia.
W końcu nie wytrzymała.
Zabiła się z miłości.
Bo ona go kochała,a on
sprzedawał jej krągłości.