No więc 8 czerwca 2008 roku wystartowałem w pierwszych w swoim życiu zawodach Downhillowych. Impreza rewelacyjna ! Trasa jak na mój poziom dość trudna ale dało sie rade. Niestety od samego dzieciństwa prześladuje mnie pech... no i tak też było na tych zawodach. Na treningach dobrze mi sie jeździło i co najważniejsze coraz szybciej a gdy przyszło do startu eliminacyjnego z pomiarem czasu na pierwszym technicznym momencie nawet nie wiedziałem kiedy złapałem kapcia z przodu. No i było już po zawodach , honorowo dotoczyłem sie do mety ale targały mną złość i rozczarowanie. Niestety zdjęć również nie mam rewelacyjnych. Może za rok będzie lepiej!