Zdjęcie mojego brata jakiegoś(!) morza w Świn(i)oujściu.

A fajny dzisiaj dzień, nie powiem  ;) lektury pozdawane na 5, 4, 4. Ale świetnie się zdawało na polskim... :"I ona ten tam poszła na te rolki, a później ten tata - no wie pani jaki - poszedł z nią szukać tego hamulca a ona biedna ryszała, no bo wie pani dlaczego" :D

Jutro na jakieś zakupy się muszę wybrać, kupić to i tamto. Ale kurwiszona ja kiedyś dostanę... to już bodajże normalnie 5 para spodni w których w kroku dziura się zrobiła :D to już przeszło do tradycji u mnie i wszyscy tylko czekają aż nowe spodnie pójdą w kąt :D:D i mama się śmieje że następnym razem to mi chyba kupi żelazne spodnie. xD

I wiecie... ja nie wiedziałam że nasza pani jest takaaaa! :/ Męczyliśmy się z układaniem piosenek na koniec roku dla nauczycieli a ona z pretensjami do nas że w tych piosenkach po imieniu do naczuczycieli się zwracamy... no ej sory bardzo, ale o to własnie chodzi - tekst ma być zabawny i luzacki a nie jak na pogrzebie. Bo to jest taka tradycja te piosenki tak więc najdziwniejsze jest to że inni też wymyślali piosenki, imiona normalnie były itp. i wtedy nikt się nie wpierdalał,  tylko teraz coś widzę jej odpierdzieliło. Owszem - lubię ją - ale niech żesz ta baba nie wydziwia . Dała nam teraz takie drętwe teksty (nie przez nas wymyślane, zapewne ściągnięte z neta) i niby mamy to śpiewać. A i moja klasa i IIIa się temu sprzeciwia i nikt nie ma zamiaru tego śpiewać, przykro nam BARDZO! A IIIb ze mną na czele oczywiście :D wykłócałam się z nią jak mogłam a ona: "no Natalia, Twoje zachowanie zaczyna mnie irytować" ... i bardzo okej :D Dobra, koniec o szkole bo na samą myśl mnie w tej chwilii szlag trafia.

Wakacje zbliżają się wielkimi krokami, a wyniki testów jeszcze większymi.

Okej, niedługo na wycieczkę.. mam zamiar się jakoś odstresować chociaż jak wychowawczyni też tam będzie to nie wiem czy to będzie możliwe bo znowu krzywić się na nas będzie.

Dobra ludzie, Natalia idzie się uczyć tańczyć.