Hah z wczoraj
Na troche sobie zapamiętam ten wieczór
Taki jakiś pechowy
w 3 miejscach stopa pyk, a ja jestem kozak i 2 km jeszcze piechotą hah
-co się stało?
-już w sumie nic, mnie już nie boli, do widzenia
Ktoś się zderzył z jakąś deska
Upadek na rower
I takie tam
Ale sympatycznie hah
Szkoda, że tak krótko
Ale do grudnia może
Wtedy się bardziej połamiemy
Znowu o 5 rano
A mówiłam, że lepiej jak umre