Wystarczyło mi zwykłe "Siema". Do końca to "Siema" miało dla mnie wielkie znaczenie, wiem że to mało, ale cieszyło. Ale nawet tego niema. Tak czasami jest że w życiu nie każdy ma tyle szcześcia. Ktoś ma ich mnie, ktoś więcej a są tyjatki że ktos może ich nie mieć. Ja mam i staram się z nimi żyć i cieszyc się każdą chwilą spędzoną na tej planecie! Gdy przychodzi ta cholerna chęć wykrzyczenia całemu światu prawdy, którą ukrywam w środku, zjawia się myśl, że przecież i tak nikogo to nie obchodzi, nie warto. Szczęsciem może być każdy uśmiech, każdy dobry uczynek, nowy dzień, nowa wiadomość, dobra ocena, przyjaciel, spełnione marzenie...a moim szczęściem jest to, że żyję wśród Was!