Tyle myśli nasuwa się na myśl, ale ta bez silność wszystko zabija. Nie umiem udawać. Mówi się ryzyk fizyk? Zaryzykowałam i już teraz wiem, że albo zyskujesz albo jesteś w dupie. Szczerze mówiąc, nigdy aż tak nie ryzykowałam, ale to pokazało, że jednak rok wstecz dał mi dużo do myślenia. Czy jestem z siebie dumna? Lepiej nie pytaj.
naprawde chciałam dobrze..