za mało mnie znasz, by mówić mi w twarz co do mnie masz.
i pewnego wieczoru, za górami, za lasami, zaczął się koszmar mego życia.
nie odzywasz się, to się nie odzywaj, tylko gdy znajdziesz się w potrzebie, również trzymaj się tego samego.
co mnie nie zabije to rozpierdoli psychicznie.
bądź przy mnie, jak kac przy każdym piciu.
wiesz co zrobić, żeby wszystko zjebać.
w nocy powinno się spać, a nie siedzieć przy oknie z chusteczką higieniczną w ręku i wycierać każdą łze, wypływającą spod czerwonych i opchniętych powiek.
a na czole powinnam mieć napis 'porażka życiowa'.
tak naprawdę to tylko moja mokra poduszka wie jak bardzo za tobą tęsknię.
przyjdź i mnie przytul. tak bardzo potrzebuję kogoś kto rozumie mnie bez słów.
chodź.. usiądź tu koło mnie. opowiem ci jak to jest żyć bez serca.
przychodzisz, odchodzisz...i znowu przychodzisz. zdecyduj się ***.. karnetów 'OPEN' to ja nie rozdaję.
niektórym przydałoby się pomóc i wskazać drogę do psychiatryka.
jeśli chcesz mnie dobić zrób to teraz, bo gdy już się podniosę nikt więcej tego nie zrobi.
każdy z nas miał kogoś, kogo stracił.
bo nie w tym rzecz, żeby leżeć, płakać, szlochać. ktoś cię kocha, to ty też się naucz kochać.
mam tak zjebane życie, jak ty ryj.
gdy zatęsknisz - dzwoń, pisz, cokolwiek. ja będę. zawsze będę dla ciebie.
Dodawajcie, klikajcie "fajne" i komentujcie, odwdzięczam się tym samym :)
Następna notka ok 24, lub jutro przed południem :)