Moje życie jej bez sensu, bez celu, do dupy....
Dopiero teraz widzę ile mam prawdziwych przyjaciół, otóż zero...
Zostałam wydymana przez wszystkich i jestem sama w sylwestra, w pustym domu sama jak palec, no zajebiście, nawet nie będę miała komu życzeń złożyć.... Kur.a
TY jesteś dziwny ostatnio, nie wiem o co ci chodzi, nie możemy pogadać jak dawniej? Jak cywilizowani ludzie??
A TY nawet ze mną na dwór nie wyjdziesz, bo masz zły dzień, ale od tego są przyjaciele żeby te dni nam umilić, ale ja przecież nie mam przyjaciół....
Może mogło mi się coś niegroźnego stać w tej małej kraksie, może niektórzy by mnie mieli mniej w dupie...
Czytam książkę i utwierdza mnie ona w przekonaniu, że faceci to dranie i myślą tylko o własnej dupie...
Jestem nikomu nie potrzebna, nikogo nie obchodzę, więc jak ktoś przeczyta tą notkę to powiem ZAJEBIŚCIE...