May is coming.

Jakieś lekarstwo na depresję pogodową refundowane z Narodowego Funduszu Zdrowia potrzebne od zaraz. Ktoś coś wie na ten temat? Kiedyś uwielbiałem zimę i jak deszcz kapał z nieba, teraz przez problemy zdrowotne marcowo - lutowe nie znoszę tej pory roku i proszę niech sypie śniegiem tylko gdy ten jedyny raz w roku jem biednego karpia. Ale na szczęście już przyszła piękna wiosna. Lolik. Trzeba się cieszyć, podwinąć rękawy i chwytać każdą chwilę, każdy słoneczny promień, maj nadszedł. Za kilkadziesiąt godzin na wesle rodzinne, michalczowskie i góralskie w jednym. Kurde, wiem to - będzie, będzie się działo i znowu nocy będzie mało! Może nie będzie wbijania palców w żyłę, forestowania pospolitego, tekstów w stylu : Pacz, Aga się na nas paczy, no bo teraz już nie wypada, ale jakoś się Mega cieszę i chcę to dobrze przeżyć oczywiście ^.^ No to w myśl stwierdzenia, że marzenia się nie spełniają, a marzenia się spełnia zaczynam działać ... teraz to musi przyjść motywacja, samozaparcie, mam nadzieję że to nie jest wzniosłe pitu pitu .. Musi się udać, chociaż wiadomo w całym województwie, że moja motywacja jest jak liczba 8, jak się położy to staje się nieskończone. Pora więc przeszłość wepchnąć w szary kąt i teraźniejszość ożywić, postawić na pierwszy plan.

• Szczęście nie jest przecież stanem wiecznym. Zresztą też i nie okresowym. Szczęście to po prostu taki skurcz serca, którego doz­naje się czasami, kiedy człowieka przepełnia taka radość, że wprost trudno ją znieść. Znika równie szybko jak się pojawia. I nie ma go, dopóki nie nadejdzie znowu, by sprawić, że człowiek uzna życie za najwspanialszy dar.