No więc... KONIEC WAKACJI
I moge zapomieć o crejzolskich wyjazdach do Fijałkowa...
Skończyło sie niestety...
Teraz dopiero spedze tam Sylwestra... Jetsem nastawiona na to jak nigdy do tąd na inną impreze...
I zobacze moja małą Helenke i Osiczke...
" Plose pani Moli bawi sie bzydko z Pscolą.."" Hahhaa nie mohe z tego...
Jakiś dzieciak tak do mnie...
No, ale musze sie brać za nauke, bo ciężkie pół roku przedemną:/
Najgorszy egzamin z angola.. Mam nadzieje ze wytrwam..
Bay:)