wreszcie! budząc się za oknem nie widze deszczu. i tak zalewa wszystkich dookoła.xD już 1 lipca wyjeżdżam... 2 lipca mam samolot. ehh i tydzień bez mojego. no jakoś damy rade! (mam nadzieję).
zaczynam zauważać że słowa, których wcześniej bym nie wypowiedziała przychodzą mi teraz z wielką łatwością. ogólnie to na wiele rzeczy ważnych nie mam czasu. czym to jest spowodowane.? sama nie wiem... przytłacza mnie wiele spraw i problemów, których jeszcze sama nie potrafie rozwiązać. myśle że szybko się z nimi uporam, żeby chodź chwile nacieszyć się wakacjami.
AD.wczoraj. impreza u Ani [znaczy wielkie picie] UDANA.! my sie jakoś trzymaliśmy ale Józek odpadł. xD no co poradzisz...
zmykam.
'We will never forget you'. ehh...
naszczęście mam jeszcze jego piosenki. [*]
Michael Jackson. 1958-2009