Przenika mnie chłód...
W Twych oczach lód...
Przeszywa mnie, rani me serce.
Wciąż patrzą w dal,
Są zimne jak stal,
Po której krew spływa na Twoje ręce.
Wiem gdzie dziś byłeś.
Wiem co zrobiłeś...
Lecz nie chcę bys widział jak płaczę.
Bo wiem, że nie chciałeś
I wiem, że musiałeś
I wiem, że Ci kiedys wybaczę.
Pewnie Was to nudzi ale znów będzie cos wampirzego...
Poczułam coś... Krew? Nie. to raczej pamięć krwi. Trwały ślad jaki po sobie pozostawia...
Podobno oczy są zwierciadłem duszy. Patrząc w nie mozna poznać i przejrzeć człowieka. Najpierw jednak trzeba umieć patrzeć. Niektórzy potrafią ukryć swą duszę a wtedy jest to jeszcze trudniejsze. Ale to nie wszystko , co tworzy nasza osobowość. To tylko jedna z wielu części. Nie zawsze to, co widzimy. Ja potrafię to zrobić... Do uzyskania ogólnego obrazu wystarcza zdjecie, ale prawda jest głębiej...
Z krwia jest nieco inaczej. W kazdej sekundzie naszego życia, serce zapisuje ja uczuciami. I to kolejna część tego, kim jesteśmy. Jest zmienna i szybko zamienia się we wspomnienie. Tej cześci nie kontrolujemy świadomie. Łatwo ja ukryć, dopóki nie spotka się wampira, który potrafi ją czytać... A czytania jak wiadomo trzeba sie nauczyć. Tak samo jak patrzenia. Bo wiekszość ludzi patrzy i nie widzi tego, co najważniejsze...
No i na razie to kończę. Jutro moze dodam coś śmiesznego. Heheh. Zobaczycie... Buziaczki mwahhh ;*:*:*:*