I tak na przekór dniom..
Zdjęcie z Agacią zrobione przez Miśkę. W tle ZUZIA.
Jakość fbl. -.-'
Dzię-Ku-Ję!
Od ósmej trzydzieści parę byłam w szkole.
Wyszłam z niej około trzynastej.
Nawiasem mówiąc, dziękuję Patryku za przejażdżkę po szkole xD
Ale wiesz, że gdybym nie miała łaskotek, nie odzyskałbyś arafatki, prawda?
Poza tym JA TEŻ BĘDĘ MIAŁA KOLCZYKA. Łączmy się.
To tak żebyś wiedział, nie?
Wypadałoby mi odrobić lekcje, ale tyle z tym zamieszania...
No nie wiem, nie wiem. Pomyślę.
Uciekać przed własnym psem, na dodatek chowając się przed nim...
Tego chyba nawet w kinach nie grali.
Jesteśmy niezastąpione...
Szczególnie , że gdy jest mi zimno, potrafię sobie z tym poradzić. Hah.!
Niezawodne sposoby..
Czekam na kieszonkowe, które powinnam dostać jutro..
Będzie ostro, trzeba będzie się kryć ^^
Życzcie szczęścia.
Doobra, sama sobie pożyczę :P