Taki weekend!
Piątek trochę męczący, robiliśmy bukiet na 18 do Pauli (zaczęliśmy o 19 a tylko pół skończyliśmy o 2 nad ranem) -.- ale wyszedł piękny!
sobota to już przygotowanie na imprezę a o 17 juz jechaliśmy na Konradów.
Po oficjalnym rozpoczęciu, zjedzeniu torta, wypiciu kilku drinków- kierunek Biały Kamień i doprawienie się.
Graal następnie do jakiegoś baru powedrowalismy nawet nie wiem jak się nazywał.
Wszystko co dobre się szybko kończy i 5:30 dopiero w domu!
Prawilna ekipka!
Troszkę się wybawilismy, teraz czekamy na półmetek Energetyka z dziewczynami ;) czyżby powtórka z urodzin będzie! Oczywiście ;)
Plany sylwestrowe, ogarniemy sale.
Dużo pomysłów na zakończenie tego roku. Zapowiada się elegancko.




'później może wóda, martini, sprite,
do tego lód i parę cytryn daj,
nikt nigdy za to nie może winic nas,
poza tym nikt nie widzi nas,