i co i nic..
brak potoku słów
brak jakich kolwiek zdań
Tyle uczuc rozpiera..ale czy one są ważne ?...
brak porozumień ...kiedyś to przezywała..to chyba już bylo..coś podobnego,ale nie dokładnie..
niepokój...
A miało nie wracać...
że mimo wszystko i tak będzie inaczej
Nie wie..nic nie wie.. nie wie co ma mysleć
może ktoś w końcu oświeci?
nie je ..nie śpi..karmi się myslami..łzami?monotonna dieta.
juz od kilku dłuuugich dni
nie,nie chce się użalać
nie o to chodzi...
czeka ciągle czeka...
ciągle słyszała "nadziej matką głupich"
ale może akurat...
I co,że wkurza się,denerwuje ...ale pragnie tylko jednego
tylko ,że noo właśnie.. tylko ,że co...
poprostu
"głuche cicho...."
Martwi się..i pyta..jak to bedzie dalej..?
* http://www.youtube.com/watch?v=c_0WifbTZTA *
Make believe, close your eyes
Był umysł wolny
Myśli pierwsze
Myśli czyste
I powietrze
Pełne ciszy
Czy były oczy
Pełne prawdy...