priorytet:

dopiero pod koniec dnia sie dowiaduje o dniu przyjaciela, jestem okropna. nikomu dzis nie zlozylam zyczen, taka ze mnie przyjaciolka. teraz to wszystko chcę sprostowac :

Sandra, Karolina, Martyna, Olka, Łucja (lucek, kloc itd), Doma, a także : Pamela, Ania, Dominika... KOCHAM WAS za wszystko, gdyby nie wy byloby owiele trudniej niż jest teraz. cokolwiek by się stało (odpukać) bede was zawsze kochac, zawsze szanowac, bo wy nauczyliscie mnie do tej pory zyc z usmiechem na twarzy. dzieki wam nie przejmuje sie tak wszystkim jak kiedys. <333333 kwkwkwkwkwkw(...):*:*:* zdjecie dla was :3.

teraz sie tak zastanawiam czym by było zycie bez przyjazni... czymś okrutnym? czymś w stylu horroru? najwyraźniej.

koniec przemówienia.

dzień jak kazdy inny dzień :

nie poszlam do szkoly bo zlapala mnie okropna migrena ktora teraz sie ponawia. o boze juz mam dosyc. juz wole chodzic do szkoly niz zdychac z bólu głowy. niby jestem przyzwyczajona no ale bez przesady..

byłam na rowerze i spotkaly mnie same minusy. troche dziwne ale i tak się z tego wszystkiego smialam xD. było cudownie. nasluchalam się muzyki w spokoju i przestala mnie nawet bolec glowa. i co z tego ze spotkala mnie burza i musialam do tego jechac powoli bo moj brat zlapal laczka :3 było niesamowicie. ( ALE I TAK NIGDY JUZ NIE POJADE Z NIM NA ROWER BO PRZYNOSI MI TO SAMEGO PECHA XD )

o kurde ale sie rozpisalam swieto lasu normalnie : DD trzeba to w kalendarzu zapisac.

lece spac bo zaraz mi łeb pęknie . paaaa