Dawno się nie odzywałam... Hmm... ale praca, studia i prawko robią swoje... No ale teraz są święta, spokój... tfu... nie nawidzę świąt!!! jestem zmuszana do jedzenia, nudzenia się w domu ( bo jedyną alternatywą jest nudzenie się w domu u znajomych i jedzenie ich ciast ) i nie mogę spędzić tych dni tak jakbym chciała... Dlatego staram się przeczekać... i jeszcze... nieważne... nie lubie się nad sobą użalać... jak pierdolone emo...