Bo miało być inaczej. Miał wrócić i mialo być tak jak było. Tymczasem... wyszło jak wyszło. I jak się okazało jemu nawet nie jest żal. Myślałam, że stać go na więcej... A więc wróci... i co z tego? Co z tego skoro mnie olał. Nie jest łatwo zapomnieć o kim kto mi, chodź to brzmi dziwnie, pomógł zapomnieć o tamtym. Heh ale paradoks.. do niedawna plakalam za Maciejem, a teraz płacze przez Niego. Nawte nie wiem czym sobie zasłużyłam na takie traktowanie... I ciągle myślę o jednym... Czy jak wróci to się odezwię. Zapewne nie... ale jak to mówią nadzieja umiera ostatnia... Jednak mówią także " nadzieja matką głupich" a ja najwidoczniej jestem głupia i naiwna. Bo któż by tęsknił za kimś kto traktował Cię jak zabawkę? KKRETYNKA...
Niby pojawił się ktoś... Tylko czasem czuję się osaczana... a gdy nie pisze to mi tęskno. Kobieto ty durna istoto...
Między nami nic nie było
Zadnych wyznań zwierzeń żadnych
Nic nas z sobą nie łączyło
Prócz wiosennych marzeń zdradnych
A. Asnyk