Chcę zrobić striptiz ze swoich uczuć.
Czuję się bezradnie i bezkarnie. Chyba sobie nie radzę z całym tym światem , co się rozwija i nie patrzy na skutki uboczne . Bo nie wyrabiam! Chyba muszę usiąść jak staruszka w parku i tylko odganiać się od komarów . Na chwilę , bo przez to zaniedbuje ważne sprawy , odkładam na później , które nie nastepuje nigdy . Jestem zła na siebie , że nie potrafię się ogarnąć i mobilizować , do najprostszych rzeczy . A juz napewno nie ma co wymagać czegoś bardziej skomplikowanego . Mimo , że chce ciągle , dalej więcej i więcej to nie umiem cieszyć się jak kiedyś z niczego . Zero jakiś odczuć , mimo tętniących pod skórą emocji , które trzeba wyrzucić z siebie . Przez rozmowę , spojrzenie w oczy . Przez cokolwiek , tylko aby było lżej i lepiej .
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24