fdgs

Kobieta przyszla aby wyrzucic jedna reklamowke. Smierdziala zgnilizna i krwia. nawet jesli wygladalo to dziwnie, smieciarz nic z tym nie zrobil. Po prost wyrzucil reklamowke do smieciarki, poniewaz kobieta wpatrywala sie w niego poki tego nie zrobil. Jej wzrok sprawial ze czul sie dziwnie. Choc to bylo lato, chodzila w grubym plaszczu skrywajac cialo, nie liczac miejsc pokrytych bandazami. Nastepnego dnia pryszla znowu niosac druga reklamowke. Zas nastepnego to samo. Codziennie przychodzila wyrzucic smieci. Codziennie snula sie ze swoim watlym cialem, i wpytrywala sie w smieciarza. Pewnego dnia jej nie bylo. Byla natomiast smierdzaca reklamowka, lezaca na wierzchu bedacych tam smieci. Dopoki nie bylo kobiety, smieciarz postanowil rzucic okiem do torby. A ona z worka wpatrywala sie w niego. Jak zawsze.
[smieciarz]; Ej! Nie powinnas tu byc! Dzis wywozimy smieci nadajace sie do przetworzenia. Ciebie wywieziemiy z materialami latwopalnymi.
[kobieta]: Przepraszam.
----Prosze sortuj smieci!----
[kobieta]: Jesli nie bedziesz... ja sie pokaze!

zdjecie robione wlasnorecznie zeby nie bylo XD

bless your face