Miłość od pierwszego wejrzenia &

7.

Przecież coś tak pięknego nie mogło trwać wiecznie. Ale jednak się nie myliłam. Lne miała rację. Powinnam uważać na Filipa, ponieważ pewnego dnia Filiip napisał mi SMS'a o treści ''Nie będzie mnie w szkole, jestem chory, nie przychodź bo sie zarazisz, do zobaczenia ;*''. No dobra skoro jest chory..-pomyślałam, ale przyłapałam go na kłamstwie.
Przez cały dzień w szkole go nie widziałam. Ok, dobrze mu szło.
Po lekcjach z Leną wybrałyśmy się dla rozrywki na zakupy. NIe wierząc , w cukierni, tam gdzie ja się spotykałam z Filipem , na tym samym miejscu, przy tym samym stoliku. Zauważyłam, tak właśnie ! Kochanego Filipa z Sylwią. Nie wiedziałam dlaczego mnie okłamuje, czemu mi tego nie powie w twarz ? Różne myśli mi teraz przechodziły przez głowę .
-O to właśnie chodziło..- powiedziała urywczym głosem Lena
-Jak to, to ty o tym wiedziałaś ?- zapytałam smutno
-Przepraszam , nie chciałam- powiedziała
-Od kiedy to trwa?
-Nie wiem tak dokładnie- odpowiedziała
-Ok kochana, pzynajmniej ty jesteś mi wierna. Ale temu komuś nie daruje !- odpowiedziałam
-A ty co znowu planujesz?- zapytała ze zdziwieniem
-Chcem coś zrobić , żeby wiedział co stracił. Ja za nim płakać nie będę - odpowiedziałam
Następnego dnia przypomniałam sobie że muszę wypożyczyć lekturę. Zrealizowałam to. Po wyjściu zagapiłam się i wpadłam na przystojnego kolesia.
-Przepraszam-powiedział podnosząc mi książkę
-Nieee, to ja przepraszam-powiedziałam wpatrując mu się w zielone tęczówki.
-Proszę -, powiedział uśmiechając się
-Dzięki-powiedziałam z uśmiechem
-Jak się nazywasz?- zapytał
-Ja Hania, a ty ?- odpowiedziałam
-Ja, ja jestem Hubert-powiedział
-Pięknie, a z kórej klasy taki ładny chłopak?- zapytałam jak głupia
-z 1 c, a ty mała?- odpowiedział
-z 1b-powiedziałam
W tej chwili ktoś mnie popchną na niego
-Oj sorry, ktoś mnie popchną-powiedziałam
-Nic się nie stało, nawet tak przyjemniej - powiedział
-Ładny i dowcipny no ładnie, ładnie-ppowiedziałam śmiejąc się
-Ładna i z poczuciem humoru nie ma co- odpowiedział mi tym samym
Naszą miłą rozmowę przerwał dzwonek na lekcje.
-Dozobaczenia- odpowiedzieliśmy równocześnie