Kochanie, znowu tutaj piszę. Nie ma Cię przy mnie i jest mi tak strasznie źle, że szkoda gadać.. Dzisiejszy dzień do dupy, jest niedziela i jutro znowu szkoła, mam już dość chodzenia do niej, ale pocieszam się, bo tylko trzy dni i mam trochę luzu. W czwartek mam nadzieję, że do Rybnika. Jeju, jak mi chujowo i mam ochotę użalać się nad sobą cały czas. W dodatku siedzę sama i nawet nie mam się do kogo odezwać. Czemu życie musi być takie niesprawiedliwe? Jedyne co mnie pociesza to świadomość, że mam Ciebie. Tylko te tęsknota.. ona jest chyba najgorsza, chociaż wiem, że nas umacnia, a mnie przy okazji zabija. Ech, koniec głupiego pierdolenia. Mogę Wam tylko życzyć miłego wieczoru, który dla mnie na pewno nie będzie przyjemny.
Pierwsze zdjęcie, a pamiętam jakby to było wczoraj. Kocham Cię <3