Z moim BFF Kamisiem <3.I kto mi wmówmi, że przyjaźń damsko-męska nie istnieję hę? Z okazji walentynek postanowiłam napisać coś konstruktywnego, a więc uważam, że jest to kolejne niepotrzebne komerycjne święto 3/4 par nagle tak bardzo się kocha gdyby nie mogli sobie równie dobrze tego okazywać na co dzień. 14 luty tzw "DZIEŃ ZAKOCHANYCH" niestety gdy on się skończy to czar znikenie nagle połowa związków wróci do swojej szarej rzeczywistości ( nie mówię, że wszyscy ) czyli kłótni/szarpanin/przekomarzania się i nie będzie już tej pięknej kolorowej niczym tęcza miłości. Nie mówię, że dziewczynie/chłopakowi nie jest miło ponieważ swojej drugiej połówce okazuje w ten dzień wyjątkowe względy (tak mi się wydaję) kumple,browary, fifki, imprezy na ten jeden wieczór nie istnieją ( no chyba, że robimy to wszystko razem ze swoją "miłością" ) więc jednak jakieś plusy tego są. DZIĘKUJE :>
'zimne piwko, fifka i zioło
pięknie wszystko, dziś na wesoło
grube lolo skręcam, jaram mała
jarzysz? smażysz? nie? to nara'